1. Wietnam to bardzo stare Państwo.
Na początku III wieku przed Chrystusem – na ziemiach dzisiejszego Wietnamu istniało samodzielne państwo – królestwo Van Lang, z własnym prawodawstwem, administracją, szkolnictwem, armią i pieniądzem!! W tym czasie tereny dzisiejszej Polski były dziką puszczą, na które okresowo zapuszczały się ze wschodu koczowniczo-pasterskie plemiona Scytów i Sarmatów, a z zachodu Celtów. Od IV wieku przed Chrystusem, na ziemiach współczesnego Wietnamu rozwijała się kultura Dongson – pozostały po niej liczne zabytki z brązu – broń, zbroje, naczynia, rytualne kotły muzyczne, wyroby rzemiosła artystycznego. Z II i III wieku nowej ery zachowały budowle z kamienia i cegły, z VI wieku n.e. zachowała się bogato zdobiona ceglana świątynia słupowa!! W tych czasach, na terenach obecnej Polski buszowały żubry i tury.
Cytat napisany przez znajomego rodziny: Pana Bronka
2. Język kosmitów, ewentualnie żab.
Słyszałem język chiński i japoński oglądając filmy kung-fu i anime. Spodziewałem się, że wietnamski będzie brzmiał podobnie, mistycznie. Przypomina on jednak stado kumkających żab, lub Marsjan najeżdżających Ziemian.
Składa się wyłącznie z pojedynczych sylab. Z pojedynczych sylab nie stworzysz tylu słów, co mogąc je łączyć w nieskończenie długie łańcuchy. Rozwiązaniem, by nie zabrakło nowych słów są tony. To one tworzą większą gamę wyrazów i sprawiają, że wietnamski brzmi tak nieziemsko i jest bardzo trudny do opanowania dla Polaka.
W języku tonalnym każda sylaba ma przypisany pewien ton, polegający na odpowiedniej modulacji głosu. W wietnamskim jest ich aż 6! Spójrz, jak to wygląda na przykładzie sylaby „ma”.
- má (mama) – kreska do góry, która oznacza intonacja wznoszącą
- mà (ale) – odwrotnie, niż wyżej, obniżamy głos wypowiadając słowo
- ma (duch) – mówimy jednostajnie, bez żadnej modulacji
- mã (kod) – to brzmi mniej więcej jak „ma-a”
- mạ (nasiono ryżu) – tonacja opadająca, bardzo krótko wypowiadana i zakończona gwałtownie
- mả (grobowiec) – najszybciej zrozumiałem, trzeba zaciągnąć po Poznańsku 🙂
3. Test medyczny – której kategorii obywatelem jesteś?
Wyobraź sobie, że chcesz poślubić dziewczynę, ale ona mówi Ci, że nie możesz się z nią ożenić, dopóki nie pójdziecie do szpitala sprawdzić, czy jesteście normalni! Gdy już to zaakceptujesz, to na miejscu dowiadujesz się, że nie tylko czeka Cię test EEG, ocena psychologiczna, ale również badania krwi, moczu, zębów, wzroku, uszu, endoskopia nosa, gardła i zatok oraz kilka innych testów.
Następnie czekasz tydzień na wynik. Od Twojego stanu psychicznego i fizycznego zależy, czy rząd wietnamski pozwoli Ci poślubić swoją obywatelkę. Zostaniesz oceniony od 1 do 4. Spokojnie, ją też sprawdzą. Może dobrze, że nic się nie ukryje!
Brzmi strasznie? Tak wygląda standardowy test medyczny w Wietnamie, który również musisz wykonać ubiegając się o pracę.
Jeżeli zachorujesz w ciągu 6 miesięcy od otrzymania wyników stwierdzających, ze wszystko jest z Tobą okej, cały koszt leczenia pokrywa rząd.
4. Opresyjne komunistyczne Państwo, czy kapitalistyczny raj?
W Polsce mamy podatek dochodowy minimum 17%, następnie VAT do 23%, przymusowy ZUS, składka zdrowotna itd. Pierdnij bez odprowadzenia podatku, a skarbówka zapuka do Twoich drzwi.
Jak to zatem wygląda w Wietnamie?
- 10% podatek dochodowy.
- maksymalnie 10% VAT
- Ubezpieczenie medyczne + składka na emeryturę wynosi 8% od pensji. Po 20 latach dostajesz comiesięcznie 100% wartości pensji, która zarabiałeś (wyliczaną jako średnia miesięcznych pensji).
- Kwota wolna od podatku to 5000 dolarów.
- Większość Wietnamczyków prowadzi interesy „używając gotówki”. Rząd nie robi z tego powodu problemów i nie docieka.
- Często policja lub mafia chce haracz, jeżeli masz stacjonarny sklep, restaurację, zakład. Nikt Ci jednak nie zniszczy interesu, posługując się opresyjnym prawem.
5. Wietnamskie ziemie nie do wykupienia!
Prawo nie pozwala kupić ziemi obcokrajowcom. Mogą ją jedynie dzierżawić dożywotnio, a po ich śmierci prawo własności wraca do wietnamskiego rządu.
W porównaniu do Polski, nieruchomości są kilkukrotnie bardziej opłacalną inwestycją. Przeciętnie, koszt kupna domu w Wietnamie, zwraca się po pięciu latach wynajmu. Bariera wejścia na rynek to około 25-30 000 dolarów. Od tej kwoty możesz nabyć własny kawałek ziemi i postawić na niej kilkupiętrowy budynek.
Wietnamskie domy są bardzo wąskie i wysokie. Przeciętna szerokość podstawy powierzchni to około 3-5 metrów, a długość 12-20 metrów. Zazwyczaj budynek ma 3-5 pięter:
- Parter: garaż na motory, kuchnia i salon.
- Środkowe piętra: Na każdym poziomie są 2 pokoje i 1-2 łazienki.
- Najwyższe piętro: pomieszczenie na ołtarz i modlitwę, wielki taras i wejście na dach.
Wchodzi obecnie prawo pozwalające nabywać obcokrajowcom do 30% budynku, a maksymalna liczba inwestycji, którą może zagraniczny inwestor posiadać to 250. Sprawi to, że lokalny rynek nieruchomości stanie się jeszcze bardziej lukratywny.
6. Za psie pieniądze, czyli ceny w Wietnamie.
Lokalną walutą jest dong wietnamski (VND). Złotówkę wymienisz na około 6 300 lokalnej waluty, a to oznacza, że posiadając jedyne 160 zł, możesz zostać tu milionerem 😉
Wietnam jest jednym z najtańszych azjatyckich krajów. Pokażę to na przykładzie porównania cen z Polską.
ZA CO? | CENA W WIETNAMIE | CENA W POLSCE |
Litr benzyny | 2,4 zł | 4,4 zł |
Obiad w barze | od 4 zł | od 15 zł |
Czynsz za pokój w stolicy | od 400 zł | od 600 zł |
Kilogram bananów | 1,5 zł | 5 zł |
Całodniowy bilet na basen | 10 – 15 zł | 66 zł (Termy Maltańskie) |
300 km trasa busem | 20 zł | 50 zł |
Średnia cena za nocleg nad morzem | 25 zł (Cat Ba) | 60 zł (Kołobrzeg) |
Honda Civic, 2020 rocznik | od 123 000 zł | od 75 900 zł |
Przeciętny miesięczny dochód mieszkańca | 1850 zł | 5330 zł (2020) |
7. Zła małpa musi opuścić stado.
Widzieliście film „Full Metal Jacket„? Albo „Czas Apokalipsy„? Ja też. We wszystkich filmach, które obejrzałem o Wietnamie zazwyczaj ktoś kończył na bagnecie, w kawałkach, lub z co najmniej kilkoma gramami ołowiu w ciele.
Cóż to była za ulga, gdy okazało się, że Wietnamczycy nie chowają już urazy do białych, a na ulicach jest bezpiecznie. Dziewczyny mogą chodzić wieczorami po mieście, bez obaw o nieprzyjemne zaczepki, jak w arabskich krajach.
Przez 6 miesięcy pobytu nie widziałem żadnego agresywnego zachowania, poza chwilową odrazą do turystów, gdy myślano, że roznoszą koronawirusa (przeczytaj artykuł). Kradzieże zdarzają się sporadycznie i zazwyczaj dotyczą tanich przedmiotów – jak kaski zostawiane na motorach. Ba! Widziałem wielokrotnie posty na grupach, gdzie zwracano znalezione na imprezach telefony, portfele, karty kredytowe.
Zapomnij o prawie do prywatności złodziejaszku! Ukradłeś coś, ale mają nagranie z Tobą, lub wiedzą kim jesteś? W kilka godzin zdjęcia Ciebie i Twoich danych personalnych obiegną tysiące wietnamskich kont, aż zostaniesz znaleziony i ukarany. Jeśli zrobisz coś złego, czeka Cię niesamowity ostracyzm społeczny! Strategia ta znakomicie pełni rolę prewencyjną w wietnamskim społeczeństwie, gdzie reputacja jest ekstremalnie istotna.
A może jesteś niewiernym mężem, lub żoną lubiącą skoki w bok? Daj się przyłapać, a Twoje życie może legnąć w gruzach. Miliony Wietnamczyków czekają na darmową sensacje na facebooku. Był przypadek, gdzie kobieta została sfotografowana, w trakcie zdrady w hotelu, przez swojego męża. Zdjęcia szybko rozprzestrzeniły się w social mediach. Wietnamka stała się tak rozpoznawalna, że przez kilka lat nikt jej nie chciał zatrudnić. Nie jest to odosobniony przypadek.
Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Zazwyczaj na fali negatywnej sławy, niewierni celebryci zaczynają prowadzić transmisje live i sprzedawać kosmetyki i inne gadżety, docierając do tysięcy klientów.
Tajemne grupy dla dziewczyn
Umawiasz się z kilkoma Wietnamkami jednocześnie? Dziś może nie być Twój szczęśliwy dzień!
Niemal każde miasto ma swoje grupy facebookowe dla kobiet. Gdy nabierają podejrzeń odnośnie chłopaka, z którym się spotykają, wrzucają jego zdjęcie, adres, lub inne dane i pytają, czy przypadkiem jego ptaszek nie zagląda też do innych gniazd. Jeśli pozytywnie przejdziesz test, zapewne nigdy się o tym nawet nie dowiesz. A jeśli nie?
Zamiast przyjemnej randeczki, może czekać na Ciebie niespodzianka…
PS. Na zdjęciu z okładki posta zobaczysz liście po lewej stronie od dziewczyny. To mimoza wstydliwa, która występuję w Wietnamie jako chwast. Dlaczego o niej wspominam? Gdy jej dotkniesz, zaczyna się ruszać i składa swoje liście! W ten sposób broni się przed wygłodniałymi owadami.
Jeśli cenisz sobie treści wolne od reklam i sponsorowanych treści, to możesz wesprzeć moją pracę poprzez postawienie mi wirtualnej kawy https://buycoffee.to/josyn. Dzięki temu będę mógł kontynuować pisanie użytecznych i wartościowych tekstów dla Ciebie i innych czytelników!
W Polsce przeciętny dochód na pewno nie wynosi 5300 pln. To może być średni dochód, ale nie przeciętny. Przeciętny wynosi może połowę tej kwoty.
Hej, dzięki za dbanie o rzetelność. Informacje brałem stąd:
https://www.bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/wynagrodzenia-przecietne-kwartalne-pol
Mówisz, że nieprawdziwe?
Jest średnia, mediana i dominanta. To co podałeś to średnia wyliczana przez GUS ignorująca dodatkowo mikroprzedsiębiorstwa i JDG. Mediana wg GUS wynosi ~4100 brutto. Jest jeszcze dominanta, czyli najczęściej wypłacana pensja na poziomie 2400 brutto.
A jakie są realne stawki średniej, mediany i dominanty biorąc pod uwagę ignorowanie kilku milionów pracowników przez GUS? Tego chyba nikt nie wie, ale zakłada się, że są niższe niż to co podaje GUS.
https://www.money.pl/gospodarka/cala-prawda-o-zarobkach-w-polsce-mediana-prawie-tysiac-zlotych-nizsza-niz-srednia-placa-6483114133198977a.html
Kolega cos uslyszal ale nie dokonca zapamietal;) przecietny to srednia https://sjp.pl/przeciętna wiec autor dobrze napisal. Tobie pewnie chodzilo ze mediana wynagrodzen w Polsce (to akurat tendencja ogolnoswiatowa) jest nizsza czyli ze rowno polowa osob zarabia ponizej a druga polowa osob w Polsce zarabia powyzej danej kwoty.
Z moich doświadczeń wynika, że Wietnam nie jest bezpiecznym krajem. Okradli mnie 2 razy w przeciągu 3 tygodni, za drugim razem dosłownie ze wszystkiego. Wtedy też dowiedziałem się, że w tym kraju nie ma nic za darmo. Dodatkowo Policja bezpodstawnie zatrzymuję dla łapówek. Z przyjemnością wróciłem do Indii.
Współczuję 🙁
Jak Cię okradli i z czego? W jakim mieście?
Ja myslalem, ze w Indiach jest jeszcze gorzej z kradzieza 😅
W Indiach jest znacznie gorzej. Tutaj zdarza się, ale bardzo bardzo rzadko.
Mnie tez okradli… ale Polacy
Jak to się stało? Opowiedz!
Mnie też okradł jeden pan na lotnisku w Wietnamie. Taksówkarz. Zostawiłam torbę w taksówce z 300 dolarami w środku. Gdy zorientowałam się, że jej nie posiadam obsługa lotniska pomogła mi skontaktować się bezpośrednio z tym Panem, który wrócił z torbą ale już bez pieniędzy. Niestety nie udało się ich odzyskać mimo błagań. To były moje jedyne pieniądze wtedy. Dobrze, że nie podróżowałam samotnie i miałam od kogo pożyczyć pieniądze. W Tajlandii są bardziej życzliwi i uczciwi ludzie.
Tajlandia jest na pewno bogatszym krajem, wiec to zrozumiale 😅
Chiński i wietnamski – ina języku to języku tonalne, wiele słów w języku wietnamskim ma korzenie w chińskim – choćby smok (long/rong). Nie bardzo rozumiem, czemu wietnamski wydaje Ci się bardziej kosmiczny od chińskiego 🙂
Głównie subiektywne odczucie ^^ Gdybym miał je poprzeć faktami:
– ma o dwa tony więcej, niż chiński
– wietnamski alfabet zawiera 29 liter (A, Ă, Â, B, C, D, Đ, E, Ê, G, H, I, K, L, M, N, O, Ô, Ơ, P, Q, R, S, T, U, Ư, V, X, Y), spośród których niektóre wymawia się przedziwnie. Np. trzy rodzaje „O”, trzy rodzaje „A” – każde wymawiane w inny sposób
– połączenie obu powyższych sprawia, że język wietnamski uznawany jest za najtrudniejszy do nauczenia język tonalny pod względem wymowy (chiński pod względem ogólnym)
– Chiński brzmi przyjemnie dla ucha, wietnamski wprost przeciwnie
Dziękuję za komentarz 🙂
A to ciekawe. Internet mi mowi, ze to jezyk polski jest najtrudniejszy 😬
Oj tak! Wietnam jest starym panstwem i byl tez stosunkowo dosyc bogatym panstwem.